Izrael może stać się światowym liderem w produkcji marihuany medycznej. Kraj wdrożył zaawansowaną technologie produkcji, dzięki czemu zyskał szanse eksportu towaru na światowy rynek.
Ciekawostką jest, że to właśnie na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie Rafael Mechoulam – zdolny i młody chemik odkrył strukturę molekularną tetrahydrokannabinolu. Badania prowadzone w latach 60. ubiegłego wieku pozwoliły odkryć popularne THC.
THC jest dominującym składnikiem konopi indyjskich. Dzisiaj Izrael zaopatruje wiele państw w marihuanę medyczną i jest to potężna gałąź krajowego przemysłu. Od czasu legalizacji produkcji konopi medycznych w Izraelu minęły niespełna 3 lata, a eksport konopi sięga wartość 267 mln USD rocznie.
Izrael ma warunki klimatyczne do uprawy marihuany, a Ministerstwo Zdrowia przeznacza 8 milionów szekli rocznie na badania dotyczące konopi indyjskich. Sprzyjające warunki klimatyczne i prawo pozwoliło założyć wiele plantacji, a przemysł rozrasta się także na kraje afrykańskie.
Izrael to światowy lider w dziedzinie zawansowanych rozwiązań do produkcji marihuany. Unikalne metody ekstrakcji, ukierunkowane receptury i technologia pozwalająca monitorować jakość roślin – to brzmi przepis na dobrej jakości marihuanę.
Liberalne przepisy Izraela spowodowały, że kilkadziesiąt amerykańskich firm przeniosło działalność badawczo-rozwojową właśnie tutaj. Jeszcze kilka lat temu stojący na czele ultraortodoksyjnego rabinatu – rabin Chaim Kaniewski – uważał, że konopie to zło.