Podobnie jak miłośnicy tradycyjnego suszu obchodzą 20 Kwietnia swoje święto, to 10 Lipca obchodzone jest święto dedykowane miłośnikom konopnych ekstraktów. Skąd wzięła się ta liczba i dlaczego stała się symbolem tej kultury wyjaśnimy w tym artykule.

Większość osób zaznajomionych z konopiami indyjskimi dobrze kojarzy liczbę 420, która swoje korzenie w kulturze konopnej zapuszcza od ponad 30 lat. Liczba 710 nawiązuje jednak do węższej grupy, jaką są konsumenci ekstraktów konopnych.

Baner Reklamowy

Co oznacza liczba 710?

„710” to liczba związana z olejkami i ekstraktami z konopi, ich konsumpcją i jest symbolem całej otoczki z tym związanej, a to z jednego prostego powodu: jeśli odwrócisz liczbę 710 do góry nogami, wygląda bardzo podobnie do słowa „OIL”.

W przeciwieństwie do święta i obchodów 4/20, święto 7/10 jest stosunkowo nowoczesnym zjawiskiem o dyskusyjnie niejasnym pochodzeniu. Obchody święta 710 zostały po raz pierwszy odnotowane w 2012 roku (ale mogły mieć miejsce już wcześniej), zaczęły pojawiać się eventy i puchary w kategorii koncentratów. Kiedy Colorado i Waszyngton zalegalizowały konopie, pomogło to znormalizować stosowanie ekstraktów z konopi i zwiększyło dostępność koncentratów na rynku konopi. Więcej na temat tajemniczego kodu „710” przeczytasz tutaj.

Zanim stany zaczęły legalizować, tworzenie olejków z konopi było niebezpieczne i ryzykowne, ponieważ wysoce łatwopalny proces (BHO) nie miał zapewnionej jakości ani przepisów bezpieczeństwa.

Od czasu legalizacji w Kolorado, stan ten uchwalił już przepisy zakazujące stosowania niebezpiecznych i/lub łatwopalnych rozpuszczalników, takich jak butan, podczas produkcji koncentratów, poprawiając w ten sposób jakość produkowanych olejków i zwiększając bezpieczeństwo konsumentów preferujących ekstrakty z konopi.

Co to jest dabbing?

Dabbing to nowoczesna forma konsumpcji konopi, a jej popularność sugeruje, że praktyka ta nigdzie się nie wybiera. Używanie niewielkiej ilości ekstraktu z konopi odparowanego na bardzo gorącej powierzchni maksymalizuje ilość użytej marihuany i zapewnia silniejszy, szybszy haj, co może być korzystne dla pacjentów medycznej marihuany, którzy potrzebują szybkiej ulgi. Więcej na temat tego, czym jest dabbing przeczytasz tutaj.

Mimo to, wciąż wiele osób podejrzliwie patrzy na kogoś kto mikropalnikiem ogrzewa kawałek szkła, z którego następnie za pomocą jakiegoś narzędzia inhaluje jakieś bursztynowe lub przypominające budyń substancje. Nawet wśród zagorzałych amatorów zioła jest wiele osób, które nie miały jeszcze żadnej styczności z tą metodą konsumpcji.

Jednak wielu pacjentów medycznej marihuany na całym świecie oddaje się tej alternatywnej metodzie przyjmowania kannabinoidów, a dzięki co raz doskonalszym metodom produkcja koncentratów staje się bezpieczniejsza. Miejmy nadzieję, że z czasem i zasobami informacyjnymi uda nam się zmienić opinię publiczną na temat często niezrozumianego świata koncentratów i staną się one równie popularne jak tradycyjna trawka.

Dla tych, którzy kochają koncentraty i całą otoczkę z nimi związaną, życzymy szczęśliwego 710!