W jednej z dyskusji na twitterze z udziałem głowy państwa padły ciekawe słowa rzucające nowe światło na dalsze losy nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Choć prezydent Andrzeja Duda nie powiedział właściwie nic nowego, to dzięki tym słowom można liczyć, że projekt zmiany prawa odnośnie medycznej marihuany zyskuje w ten sposób nowe życie.
Niedawny wywiad żony zmarłego na początku roku Tomasza Kality, wielkiego orędownika legalizacji medycznej marihuany, wywołał niemałe poruszenie, które dotarło także do prezydenta RP, w związku z czym Andrzej Duda zadeklarował gotowość do podpisania ustawy o medycznej marihuanie.
Anna Kalita w rozmowie z Wirtualną Polską podzieliła się swoim żalem do prezydenta Dudy, że ten po zaledwie jednym spotkaniu z jej mężem przestał się interesować tematem. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. PAD, na swoim oficjalnym twitterowym koncie skomentował to tak: “Obiecałem wówczas otwartość dla ewentualnej inicjatywy i poparcie dla rozsądnych rozwiązań ustawowych. Jeśli będą. I podtrzymuję to”.
Prezydencki rzecznik dodał także, że PAD czeka na to, aż sejm dopnie sprawę ustawodawczo – “Prezydent nie ma wpływu na to, w jakim tempie pracują posłowie. Na pewno podpisze ustawę dotyczącą medycznej marihuany, która wyjdzie z parlamentu. Nie zgłaszał swojego projektu w tej sprawie, ponieważ Sejm już pracuje nad takim rozwiązaniem”. Jak zagmatwane są losy zmian w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii wspominaliśmy już tutaj: “Jak to jest z tą nowelizacją?”
Choć tak naprawdę mowa i jednym tweetcie, jednak jest to tweet nie byle kogo, bo najważniejszej osoby w państwie. Czy medyczna marihuana zyskała właśnie potężnego sojusznika? Nie wiadomo, ale na pewno można teraz więcej wymagać od ustawodawcy. Sprawa konopna, po tegorocznym wygaszeniu jej, ewidentnie zyskuje kolejny oddech.
Będziemy was informować.