W ubiegłym czwartek do Polski trafiła kolejna dostawa medycznej marihuany. Tym razem spółka Spectrum Cannabis deklaruje, że dostawa jest większa i do aptek powinno trafić 15 kg suszu. W celu zapewnienia dostępności szczepu Red no.2, producent zawiązał współpracę z dwoma nowymi dystrybutorami medycznych konopi indyjskich.
Zgodnie z deklaracjami producenta susz dostępny w aptekach to wspomniana odmiana Red no. 2 zawierająca 19 proc. THC i mniej niż 1 proc. CBD. Spółka podpisała kolejne umowy o współprace z dwoma wielkimi graczami na rynku farmaceutycznym, w efekcie w kręgach współpracy obraca się już 3 dystrybutorów t.j. Neuca, PharmaPoint i GenesisPharm.
Ogromne zainteresowanie suszem przy poprzedniej dostawie spowodowało, że na naszą prośbę dystrybutor wprowadził jego reglamentację i realizował zamówienia oparte o konkretne recepty. Dlatego też podjęliśmy działania, które sprawią, że kolejne dostawy do Polski będą znacząco większe od poprzednich. Pod koniec roku chcemy sprowadzać 100 kg konopi w miesiącu. W tym czasie chcemy również wprowadzić na rynek konopie w formie olejków i kapsułek
– mówi Tomasz Witkowski, Country Manager w SpectrumCannabis.
W zeszłym miesiącu spółka Spectrum Cannabis złożyła wniosek do Krajowej Informacji Skarbowej z prośbą o reinterpretację nałożonego podatku na susz, przypominamy, że medyczna marihuana jest obciążona 23% podatkiem VAT.
Uważamy, że obecna stawka podatku, jakim został obarczony susz jest zbyt wysoka. Przed wprowadzeniem produktu na rynek wystąpiliśmy do GUS’u o kategoryzację medycznej marihuany w celu ustalenia odpowiedniej stawki podatkowej. Mamy nadzieje, że niedługo zapadnie decyzja i będzie ona dla nas pozytywna, w efekcie czego cena suszu obniży się o 15 proc. – podsumowuje Tomasz Witkowski, Country Manager w Spectrum Cannabis.
Docelowym źródłem pozyskiwania medycznej marihuany w Europie mają być zakłady Spectrum Cannabis w Danii. Plantacje zlokalizowane w tym kraju niedługo osiągną gotowość i będą w stanie produkować 200kg suszu tygodniowo. Bieżąca dostawa medycznej marihuany przyleci do nas z Kanady, a następnie zostanie przepakowana w niemieckich zakładach, skąd trafi na polski rynek.