W ramach śledztwa, które było owocem współpracy policjantów wydziału antynarkotykowego KWP w Poznaniu oraz prokuratorów z Prokuratury Rejonowej w Szamotułach, udało się natrafić na sporą plantację konopi indyjskich zlokalizowanej w miejscowości Stęszew.
W ostatnich dniach miała miejsce jedna z największych operacji antynarkotykowych na terenie Poznania i jego okolic. Policjanci z Poznania oraz prokuratorzy z Prokuratury Rejonowej w Szamotułach rozbili zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się uprawą konopi indyjskich oraz produkcją marihuany na dużą skalę. Cała operacja skupiła się na miejscowości Stęszew, gdzie w jednej z hal przemysłowych ukryta była spora plantacja konopi indyjskich.
Organizując skoordynowaną akcję policjantów z KWP Poznań oraz Grupy Realizacyjnej KMP Poznań zatrzymano trzech podejrzanych, którzy odpowiadają za prowadzenie tej nielegalnej działalności. W trakcie dalszych przeszukań, policja natrafiła również na kolejną plantację w nieczynnym już budynku starej pieczarkarni. Członkowie grupy zajmowali się nie tylko uprawą konopi indyjskich, lecz także handlem marihuaną.
Po zatrzymaniu podejrzanych, sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Szamotułach. Na wniosek policji oraz prokuratury, sąd zdecydował o aresztowaniu mężczyzn. Jednak funkcjonariusze nie zwalniają tempa – kontynuują poszukiwania kolejnych osób zamieszanych w tę sprawę.
Warto zaznaczyć, że akcja nie skończyła się jedynie na zatrzymaniu osób podejrzanych. W wyniku akcji udało się zabezpieczyć nie tylko rośliny, ale także sprzęt służący do ich produkcji.
Plantacja konopi indyjskich w Stęszewie była przygotowana bardzo profesjonalnie. W specjalnie przygotowanym pomieszczeniu znajdowały się setki roślin w stadium kwitnienia. Roślinki wspierane były zaawansowanym technologicznie systemem nawadniania, oświetlenia, nawożenia i wentylacji. Śledczy szacują, że wartość samego sprzętu to ponad 650 tysięcy złotych.
Mimo zatrzymania kilku osób, śledztwo wciąż trwa. Policja i prokuratura prowadzą dochodzenie mające ustalić innych podejrzanych, którzy mogą być powiązani z nielegalną działalnością, którą za pomocą kilku zmian prawnych wystarczyłoby opodatkować, a zatrzymanych, przedsiębiorczych mężczyzn wesprzeć z związku z rozwojem działalności.