Dzisiejsza data może zapisać się w historii Niemiec jako przełomowy dzień w polityce dotyczącej konopi indyjskich. Zatwierdzenie przepisów regulujących ich legalizację przewiduje się na dzisiejszy dzień.

23 lutego 2024 r. to dzień, kiedy niemieccy prawodawcy mają debatować i głosować nad przepisami, które uczyniłyby marihuanę legalną do użytku osobistego w tym kraju.

Baner Reklamowy

Ta decyzja, o ile zostanie zaaprobowana przez niższą izbę niemieckiego parlamentu, stanie się ważnym krokiem w kierunku legalizacji konopi indyjskich w tym kraju, z prawem wchodzącym w życie od 1 kwietnia 2024 r.

Nowe ustawodawstwo przewiduje, że dorośli w Niemczech będą mogli legalnie posiadać do 25 gramów konopi indyjskich oraz uprawiać trzy rośliny na własny użytek. Ponadto, od lipca tego roku będą mogli uczestniczyć w specjalnych klubach upraw, których członkostwo będzie ograniczone do 500 osób. Jednakże, dla osób w wieku od 18 do 21 lat, zakup konopi indyjskich będzie możliwy tylko w klubach, gdzie zawartość tetrahydrokannabinolu (THC) nie przekracza 10%. Osoby poniżej 18 roku życia nadal będą objęte zakazem posiadania marihuany.

Zwolennicy nowych przepisów wskazują na negatywne skutki obecnego nielegalnego rynku konopi indyjskich jako główne uzasadnienie dla legalizacji. Problemem jest nie tylko zalegalizowanie samego używania, ale również próba ograniczenia szkód związanych z rynkiem nielegalnym, jak również ochrona młodzieży przed szkodliwymi skutkami nielegalnej konopi.

Jednakże, pomimo postępów, ustawodawstwo napotyka na pewne opory wewnętrzne. Niektórzy politycy wyrażają obawy co do niedociągnięć nowej ustawy, w tym braku dokładnych rozwiązań dotyczących odciążenia organów ścigania oraz skutecznej ochrony młodzieży przed niekontrolowanym dostępem do substancji.

„Prawdopodobieństwo, że czarny rynek marihuany znacznie się zmniejszy jest bardzo wysokie”

– wyjaśnił minister zdrowia i prominentny zwolennik nowych przepisów Karl Lauterbach.

Warto zauważyć, że już od kilku lat w Niemczech legalne jest ograniczone używanie medycznej marihuany. Kraj ten dysponuje również kompleksem produkcyjnym o imponującej powierzchni, co sprawia, że produkcja marihuany na potrzeby medyczne jest już rzeczywistością. Według prognoz, legalny rynek rekreacyjny może osiągnąć wartość nawet 4,2 miliarda dolarów.

„Wierzę, że robimy ważny krok w kierunku odejścia od nieudanej polityki dotyczącej konopi indyjskich”

– podsumowuje Lauterbach

Ustawodawstwo to zapewniłoby Niemcom jedne z najłagodniejszych przepisów dotyczących marihuany w Europie. Zmiana prawa sprawi, że Niemcy staną się trzecim państwem członkowskim Unii Europejskiej, które zalegalizuje marihuanę do użytku osobistego.

W ubiegłym roku Luksemburg przyjął swoje własne, nieco bardziej rygorystyczne przepisy, pozostawiając sprzedaż i posiadanie marihuany w sferze nielegalności, z wyjątkiem uprawy i spożycia w domu. Również Malta również wkroczyła w proces legalizacji wydając dwie pierwsze licencje na kluby konopne.

Zmiany w prawie dotyczącym konopi indyjskich w Niemczech będą śledzone nie tylko przez mieszkańców tego kraju, ale także przez obserwatorów z całego świata. Czy to otworzy nowe możliwości gospodarcze? Czy przyniesie oczekiwane korzyści zdrowotne i społeczne? Tego dowiemy się wkrótce, gdy nowe przepisy wejdą w życie. Trzymamy kciuki!