Ostatnie informacje wokół poznańskiego Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich budzą poważne zaniepokojenie i kontrowersje wśród podatników i pacjentów. Instytut, który miał być kluczowym graczem w uprawie medycznej marihuany w Polsce, znalazł się w centrum skandalu dotyczącego kontrowersyjnego wykorzystania funduszy publicznych.

Jak informuje serwis WeedWeek cała historia zaczęła się od prelekcji zorganizowanej przez Instytut, na której prelegenci, w tym dyrektor Rafał Spachacz, miały przedstawić informacje na temat konopi medycznych, legislacji oraz praktyki ich zastosowania w medycynie. Niestety, to, co miało być okazją do zdobycia wiedzy na temat medycznej marihuany, stało się źródłem zaniepokojenia i wątpliwości.

Baner Reklamowy

Początkowo Instytut deklarował gotowość do uprawy medycznej marihuany, mając na celu dostarczenie suszu do aptek do końca 2022 roku. Jednakże, po zmianie dyrektora w lipcu 2022 roku, plany te uległy znacznym modyfikacjom.

Konopny skandal?

Rafał Spachacz podczas rozmowy z redaktorem serwisu WeedWeek uczestniczącym w prelekcjach, przyznał, że „ma zarezerwowane” aż 50 milionów złotych, które Instytut chce przeznaczyć na badania związane ze stworzeniem polskiego know-how dotyczącego uprawy medycznej marihuany.

To ogromna suma, która miałaby być przekazana z budżetu Ministerstwa Rolnictwa na cele badawcze. Pieniądze mają zostać przeznaczone na opracowanie programu uprawy i odmiany konopi dostosowanej do polskich warunków, podczas, gdy uprawy na cele medyczne prowadzone są w kontrolowanych warunkach. Warto zauważyć, że w tej sytuacji, pacjenci w żaden sposób nie skorzystają z tych badań. Wręcz stracą na tym jako podatnicy.

Dyrektor Spachacz twierdzi, że Instytut chce opracować własne odmiany konopi poprzez użycie klonów, co wymagałoby dalszych badań. Jednakże, wielu ekspertów z branży podkreśla, że istnieją już sprawdzone metody uprawy medycznej marihuany, a przeznaczanie takich ogromnych środków na „własne odmiany” jest nieuzasadnione.

Dodatkowo, po rozmowie z dyrektorem Spachaczem, pojawiły się sugestie, że jego Instytut podejrzewa inne instytucje o nielegalną uprawę konopi w związku z ich współpracą z prywatnymi przedsiębiorcami. Warto zaznaczyć, że Instytut Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego w grudniu 2023 roku otrzymał od GIFu pierwsze w Polsce pozwolenie na uprawę konopi innych niż włókniste. To wywołało pytania dotyczące uczciwości tego podejścia i ewentualnych zazdrości między instytucjami.

Jednakże, w rzeczywistości, sytuacja ta rzuca światło na problemy systemowe i kwestie etyczne związane z finansowaniem projektów badawczych za pieniądze publiczne. Czy państwo powinno inwestować ogromne kwoty w dziedzinie, gdzie istnieją już sprawdzone rozwiązania, zwłaszcza gdy mogliby skorzystać na tym pacjenci

Ta sytuacja to kolejny przykład rozczarowania i wątpliwości wobec sposobu, w jaki niektóre instytucje wykorzystują publiczne środki. Zamiast przyspieszać dostęp do medycznej marihuany produkowanej w Polsce i korzystać z gotowych już i sprawdzonych rozwiązań, obecna sytuacja zdaje się prowadzić do dalszych opóźnień i niepewności co do państwowych upraw.