Badania przeprowadzone w Kanadzie wykazały, że panie niestety są narażone na większe ryzyko uzależnienia się od marihuany. Na dodatek nałóg pochłania je szybciej i są bardziej wrażliwe na działanie THC.
To nie będą dobre wieści dla wszystkich miłośniczek zielonej roślinki. A może inaczej. Potraktujcie to jako małego tipa, który pomoże wskazać Wam, gdzie leży granica w paleniu zioła. Badanie opublikowane w International Journal of Environmentaln Research and Publich Healt wskazało, jak marihuana wpływa na kobiety. Ujęto w nim ponad 131 innych badań opublikowanych w latach 2009 – 2019 i odkryto, że panie znacznie szybciej uzależniają się od marihuany.
Studium podsumowujące skupiało się na tzw. CUD (Cannabis Use Disorder), czyli zespole uzależnienia od marihuany i porównano w nim wyniki badanych respondentów. Na początku może wyjaśnijmy, kogo może dotyczyć zagadnienie uzależnienia od ziółka.
CUD „rozwija się” u ok. 2-3 proc. użytkowników zielonej roślinki. Do objawów uzależnienia zalicza się pobudzenie, nerwowość, problemy ze skupieniem uwagi, a nawet stany paranoidalne. Może pojawić się także niestety syndrom odstawienny.
Tak, wiemy. Zestawianie obok siebie słowa „marihuana” oraz „uzależnienie” uznacie być może za nieco grube nadużycie, ale bądźmy szczerzy – przecież każdy z Was na pewno zna przynajmniej jedną osobę, która ma ewidentne problemy z zachowaniem umiaru, a bez zioła zachowuje się jak alkoholik na głodzie.
Badania dało ciekawe rozróżnienie co do wpływu marihuany w związku z płcią użytkownika. Co ciekawe, nie wykazano, aby marihuana wpływała inaczej na daną osobę w zależności od jej wieku, ale udowodniono, że kobiety niestety mogą szybciej uzależnić się od cennej zielonej roślinki i nabawić CUD-u.
Kobiety, u których pojawiły się objawy uzależnienia paliły marihuanę średnio od 4,7 lat. Analogicznie, u mężczyzn można było mówić o uzależnieniu „dopiero” po ok. 5,8 latach.
W zestawieniu zbiorczym zostało ujęta także inne badanie wskazujące po jakim czasie możemy wpaść w zdradliwe szpony nałogu. Jakkolwiek również wykazało, iż panie szybciej się uzależniają to różnice nie były już tak duże: 2,24 lata (panie) i 2,64 (panowie).
Przy okazji prowadzonych badań zauważono, że panie są bardziej czułe na niskie dawki doustnie przyjmowanego THC i niestety z tej racji „mogą mieć bardziej dotkliwe objawy uzależnienia od marihuany, jak wskazują dowody”.
Autorzy badania wskazują nawet na powód, dlaczego jest tak, a nie inaczej. Według nich negatywne efekty marihuany na kobiety jest w pewnym sensie spowodowany różnicami w tym, jak społeczeństwo odbiera kobiety-palaczki.
– Kobiety stosujące przeróżne substancje doświadczają większej stygmatyzacji oraz dyskryminacji, co częściowo może tłumaczyć to, dlaczego są bardziej podatne na uzależnienie się od marihuany i dlaczego ich objawy odstawienie są bardziej dla nich dotkliwe – czytamy w konspekcie do badań.
Jakkolwiek w niektórych kręgach czy środowiskach kobiety uwielbiające zioło są bardziej podziwiane, to autorzy badania zauważają, że jednocześnie mogą być spychane w większą izolację społeczną, a co za tym idzie, otrzymują mniejszą pomoc, niż ich koledzy w spodniach. To wszystko może spotęgować negatywne efekty wynikające z uzależnienia od zielonej roślinki.
Poprzednie badania na tym polu pozwoliły uwidocznić, że częściej po zioło sięgają panowie. W kanadyjskim badaniu państwowym do „kontaktu” z marihuaną w ciągu ostatnich 3 miesięcy przyznało się 18,4 proc. męskich respondentów. Badania dotyczyły ostatniego kwartału 2019 roku. Jeżeli chodzi o panie to do palenia zioła w tym samym okresie czasu przyznało się „tylko” 15,1 proc. pań.
W powyższym raporcie uczeniu wysnuwają tezę, że palenie zioła jest bardziej społecznie akceptowalne wśród nastoletnich chłopaków oraz młodych mężczyzn.
Dodatkowo, w omawianym powyżej badaniu wykazano, iż mężczyźni oraz kobiety różnią się, jeżeli chodzi o sposób „dostarczania” sobie marihuany do organizmu. Panowie preferują klasyczną metodę w postaci palenia kwiatów, raczą się także dabami i koncentratami. Panie z kolei – to ciekawe – nad palenie zioła przedkładają jedzenie produktów zawierających THC.
To właśnie dlatego ponad 70 proc. ofiar EVALI (tajemniczej choroby płuc powiązanej głównie z wapowaniem liquidów i koncentratów) stanowią mężczyźni.