Dwie plantacje konopi indyjskich zostały przypadkowo ujawnione przez Śląskich policjantów. Prowadziły do nich przejścia ukryte w szafkach na terenie pralni chemicznej, w której prowadzono czynności w związku z inną sprawą.

Jak poinformowała śląska policja i Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu, która nadzoruje postępowanie w tej sprawie, na plantację konopi funkcjonariusze natrafili przypadkowo, podczas przeszukania miejsc pralni chemicznej należącej do jednego z dwóch zatrzymanych mężczyzn, podejrzewanych o czerpanie korzyści z nierządu.

Baner Reklamowy

Podczas przeszukiwania pomieszczeń na terenie pralni zlokalizowanej w powiecie Wodzisławskim policjanci nie zauważyli niczego podejrzanego, co miałoby zdradzać, że w pomieszczeniu znajduje się nielegalna uprawa. Ukrytej tuż obok szperających policjantów plantacji nie zdradzał nawet charakterystyczny zapach.

W końcu funkcjonariusze natrafili na szafkę wyłożoną pianką wygłuszającą, której zadaniem było niwelowanie hałasu systemu wentylacyjnego. Jak się okazało, w szafce ukryte było przejście do pomieszczenia, w którym uprawiane były rośliny konopi indyjskich.

Chwile później ujawniono kolejne „magiczne” przejście, które ukryte było za drewnianą szafą. Prowadziło ono do pomieszczenia, w którym znajdowała się kolejna plantacja.

W lokalu, oprócz typowego wyposażenia pralni, policjanci znaleźli metalową szafę, a w jej wnętrzu ukryte przejście do pokoju, w którym rosły krzewy konopi indyjskich. Przeszukując pomieszczenia pralni, policjanci trafili na kolejne zamaskowane przejścia prowadzące do innego pokoju, w którym w namiocie termoizolacyjnym była druga plantacja konopi indyjskich. Żeby trafić to tego pomieszczenia policjanci musieli odsunąć od ściany starą drewnianą szafę, oderwać przyklejone do ścian wygłuszające gąbki, a także przeciąć będące za nimi warstwy folii termoizolacyjnej – opisywał rzecznik Prokuratury Okręgowej Sosnowcu Waldemar Łubniewski.

Łącznie ujawniono 220 roślin konopi innych niż włókniste w zaawansowanym stadium wzrostu. Zabezpieczono również około trzech kilogramów gotowego suszu marihuany.

Jak ustalili śledczy, uprawa działała od grudnia 2020 roku, a w sprawie zatrzymano jeszcze jedną osobę. Wszyscy trzej mężczyźni doprowadzeni zostali do Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu, gdzie usłyszeli usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wytwarzania środków odurzających w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wprowadzenia tych środków do obrotu. Dwóch z nich usłyszało również zarzuty w związku z czerpaniem korzyści majątkowej z prostytucji. Mężczyźni spędzą w areszcie najbliższe trzy miesiące.