30-letni mieszkaniec Michałowa (woj. Podlaskie) został zatrzymany pod zarzutem posiadania środków odurzających. Policjantom tłumaczył, że w foliowych torebkach trzyma mieszankę ziołowych herbat.

Baner Reklamowy

Cała historia zaczęła się od wezwania policjantów do interwencji domowej w miejscowości Michałowo w województwie Podlaskim.

Kiedy funkcjonariusze znaleźli się pod wskazanym adresem, w mieszkaniu na stole zauważyli foliowe torebki z suszem roślinnym, który przypominał marihuanę. Policjanci zainteresowali się pakunkami i przystąpili do działania.

Mężczyzna odpowiadając na pytania funkcjonariuszy tłumaczył, że wewnątrz foliowych opakowań znajduje się mieszanka ziołowych herbat.

Po przebadaniu narkotesterem potwierdziły się przypuszczenia policjantów, w woreczkach znajdowała się marihuana. Po zabezpieczeniu i zważeniu towaru okazało się, że w pakunkach znajdowało się łącznie ponad 300 gramów marihuany.

30-letni mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu gdzie poczeka do momentu, aż o jego dalszym losie zadecyduje sąd. Miłośnikowi ziołowych herbat grozi od 6 do nawet 8 lat pozbawienia wolności.