



Funkcjonariusze policji ze Starego Miasta w okolicach Dworca Świebodzkiego ujawnili przy jednym z przechodniów znaczną ilość marihuany. Mężczyzna twierdził, że odżywia się marihuaną, którą popija olejem i jest to jego jedyne źródło energii.
W trakcie patrolu w godzinach porannych, w okolicach Dworca Świebodzkiego policjanci zwrócili uwagę na charakterystyczny zapach marihuany, który poczuli podczas mijania jednego z przechodniów. Funkcjonariusze postanowili wylegitymować oraz przeszukać mężczyznę.
W trakcie czynności ujawniono przy nim sprytny schowek w kubku termicznym w kształcie obiektywu fotograficznego, wewnątrz którego znajdowało się blisko 50 gramów marihuany.
Mężczyzna tłumaczył się, że susz służy mu jako jedyne źródło energii życiowej. Twierdził, że zjada go i popija olejem, a w schowku znajduje się jego drugie śniadanie. Dodał również, że gdyby nie interwencja policji, właśnie byłby w trakcie swojego posiłku.
Na pobliskim komisariacie przeprowadzono badania oraz zważono susz. Badania potwierdziły, że jest to marihuana. Miłośnik wegetarianizmu trafił do aresztu. Za posiadanie środków odurzających grozi mu nawet do 3 lat pozbawienia wolności.