Amerykańska firma Amazon zmienia zasady pracownicze dotyczące czasu wolnego pracowników i palenia marihuany. Wczoraj handlowy gigant rynku e-commerce ogłosił, że w pełni popiera legalizację marihuany na poziomie federalnym i firma zdecydowała na przegląd i odświeżenie swojej polityki pracowniczej.
Jak ogłosił Dave Clark, dyrektor generalny światowego działu konsumenckiego firmy Amazon, firmie zależy na byciu atrakcyjnym pracodawcą, a nie być kojarzoną ze stereotypem mówiącym, że dla firmy liczy się tylko zawrotne tempo pracy. Dyrektor zapewnia również, że zmieniające się aktualnie przepisy dotyczące marihuany wpłyną na fakt, że firma nie będzie już brała pod uwagę obecności THC w testach narkotykowych, które należy przejść przed podjęciem pracy w firmie.
„W przeszłości, podobnie jak wielu pracodawców, wykluczaliśmy ludzi z pracy w Amazon, jeśli uzyskali pozytywny wynik testu na używanie marihuany. Teraz zmieniliśmy kurs“ – mówił Dave Clark, szef działu konsumenckiego.
Amazon nie zamierza jednak odpuścić testowania pracowników w przypadku stworzenia niebezpiecznych sytuacji. Clark zaznaczył wyraźnie, że marihuana będzie traktowana podobnie jak alkohol. Firma nie zmieni także podejścia do sprzedaży marihuany na swojej platformie.
Po za tą drobną, lecz pozytywną i idącą w dobrym kierunku zmianą, firmie zależy również na poprawie swojej polityce „Time off Task” czyli czasu wolnego w pracy. Polegało to na automatycznym śledzeniu produktywności pracowników poprzez analizowanie czasu, który pracowniczy przeznaczają na przerwy. Jak zauważa Clark, system ten wpływał stresująco na środowisko pracownicze.
Kto wie, może już niedługo pracownicy Amazona będą mogli swobodnie odpalić skręta podczas długiej przerwy?