Agencja Żywności i Leków (FDA) wysłała listy ostrzegawcze do czterech firm z branży konopnej za rzekome podawanie nieusankcjonowanych twierdzeń o korzyściach medycznych płynących z produktów CBD dla zwierząt, które wprowadziły na rynek.

Baner Reklamowy

Agencja stwierdziła, że produkty konopne sprzedawane są „nielegalnie” ponieważ są uważane za „niezatwierdzone leki dla zwierząt” i nie zostały ocenione pod względem bezpieczeństwa lub skuteczności. FDA stwierdziła, że jest zaniepokojona brakiem badań nad wpływem CBD na same zwierzęta, ale twierdzi, że istnieje również potencjalne ryzyko dla ludzi, którzy spożywają mleko, mięso i jaja pochodzące od zwierząt, które spożywają kannabinoid.

Listy ostrzegawcze zostały wysłane do zagranicznych firm, takich firm jak Free State Oils, Hope Botanicals, Plantacea LLC dba Kahm CBD i Kingdom Harvest.

Podczas gdy FDA nie zna obecnego zakresu stosowania CBD u zwierząt hodowlanych w celu produkcji żywności, agencja podejmuje kroki dotyczące tych niezatwierdzonych i potencjalnie niebezpiecznych produktów już teraz, aby pomóc chronić zwierzęta i bezpieczeństwo dostaw żywności„, czytamy w zawiadomieniu agencji FDA.

Konopie i produkty pochodne konopi zawierające nie więcej niż 0,3 procent THC w suchej masie zostały zalegalizowane na mocy ustawy rolnej z 2018 roku. Ale FDA nie przyjęła jeszcze przepisów zezwalających na wprowadzanie takich produktów do obrotu w dostawach żywności dla ludzi lub zwierząt. Powolne tempo tworzenia przepisów FDA dotyczących produktów kannabinoidowych było źródłem frustracji ustawodawców i zainteresowanych stron.

Podczas przesłuchania w Kongresie w zeszłym tygodniu, Komisarz FDA Robert Califf przyznał, że jego agencja nie podjęła znaczących kroków w celu uregulowania produktów CBD w ciągu kilku lat od zalegalizowania konopi, ale także nałożył na Kongres obowiązek upoważnienia agencji do bardziej efektywnego ułatwienia procesu legislacyjnego.

FDA przyjęła uznaniowe podejście do egzekwowania przepisów dotyczących konopi indyjskich i wyróżniła te firmy z powodu ich twierdzeń o terapeutycznej wartości CBD dla „zwierząt hodowlanych w celu produkcji żywności” w leczeniu stanów takich jak lęk, stres, ból i stany zapalne.

Niezatwierdzone leki, takie jak produkty CBD, nie zostały ocenione przez FDA w celu określenia, czy są one skuteczne w zamierzonym zastosowaniu, jakie może być właściwe dawkowanie, jak te produkty mogą wchodzić w interakcje z lekami już zatwierdzonymi przez FDA lub czy mają niebezpieczne skutki uboczne lub inne obawy dotyczące bezpieczeństwa” – czytamy

FDA jest zaniepokojona produktami CBD dedykowanymi dla zwierząt hodowanych w celu produkcji żywności nie tylko dlatego, że kannabidiol może stanowić zagrożenie bezpieczeństwa dla samych zwierząt, ale także z powodu braku danych na temat bezpieczeństwa produktów spożywczych dla ludzi (mięso, mleko i jaja) pochodzących od zwierząt, które wcześniej spożywały produkty zawierające CBD.

Agencja stwierdziła, że kluczowym problemem jest pozostałość CBD w zwierzętach, które są dojone lub ubite po spożyciu tego nietoksycznego kannabinoidu. Powiedziała, że ponieważ produkty nie zostały ocenione przez FDA, nie była w stanie „ustalić minimalnego czasu między ostatnią dawką leku”, kiedy opuszcza on system zwierzęcia i trafia na rynek.

Do tej pory brakuje danych na temat pozostałości, które mogą powstać po spożyciu produktów CBD przez zwierzęta hodowane w celu produkcji żywności. Brakuje również danych na temat tego, jakie poziomy potencjalnych pozostałości są bezpieczne dla osób spożywających żywność pochodzącą od zwierząt, którym podawano CBD” – napisano, dodając, że agencja otrzymała zgłoszenia o skażonych produktach CBD.

Ponadto FDA stwierdziła, że obawia się również, iż hodowcy mogą odkładać na bok szukanie profesjonalnej pomocy lekarskiej dla zwierząt, które doświadczają takich objawów jak lęk, bo zamiast tego podawane jest im CBD, które jest reklamowane jako opcja leczenia – często bez nadzoru weterynarza.

Co warto podkreślić, w niedawnym badaniu finansowanym ze środków federalnych stwierdzono, że karmienie bydła konopiami faktycznie zmniejsza u nich stres.

Jakie konsekwencje poniosą firmy?

FDA poinformowało, że firmy, które otrzymały listy ostrzegawcze, „sprzedają również nowe niezatwierdzone leki oraz zafałszowaną żywność zawierającą CBD, dedykowaną dla ludzi. Niektóre z tych produktów były również sprzedawane jako suplementy diety, mimo że produkty zawierające CBD nie spełniają definicji suplementu diety. Produkty te obejmują oleje, kremy, ekstrakty, oliwki i gumy do żucia.”

Firmy otrzymały 15 dni na udzielenie odpowiedzi na listy ostrzegawcze wraz z informacją, w jaki sposób zamierzają rozwiązać zaistniałe problemy. Nieudzielenie odpowiedzi i niewprowadzenie zmian może skutkować karami, w tym konfiskatą produktów i postępowaniami sądowymi.

W międzyczasie FDA ostrzegła również konsumentów przed produktami spożywczymi na bazie marihuany, które przypominają popularne marki, oraz przed ryzykiem przypadkowego spożycia THC, szczególnie przez dzieci. Jakiś czas temu również firma Mars Wirgley pozwała firmy z branży konopnej właśnie z powodu używania wizerunku ich produktów, o czym pisaliśmy tutaj.

Dodatkowo agencja wydała pierwszy zestaw ostrzeżeń dla firm w związku z rzekomo nielegalną sprzedażą produktów zawierających coraz popularniejszy kannabinoid – delta-8 THC.

Agencja wystosowała pięć listów ostrzegawczych do firm, które wprowadzają na rynek produkty zawierające ten odurzający związek i wygłaszają – zdaniem agencji – nieuzasadnione twierdzenia na temat ich potencjału terapeutycznego.

Główny republikanin w kluczowej komisji kongresowej wezwał również w tym miesiącu przywódców do zaplanowania przesłuchania, aby rozliczyć FDA za brak działań w celu ustanowienia przepisów dotyczących produktów CBD i delta-8 THC.