Czy stężenie CBD w produktach ma znaczenie? Wybrać dwa, pięć czy może dziesięć procent? W artykule postaramy się obalić wszystkie mity dotyczące stężenia kannabidiolu w produktach konopnych.
Pierwsza podstawowa zasada, o której trzeba wiedzieć to fakt, że stężenie procentowe nie jest najważniejsze. Główną informacją, jaką powinniśmy być zainteresowani to wartość miligramów. W suplementacji kannabinoidami ważniejszy czynnik odgrywa ilość, a nie stężenie. Oczywiście możemy wyróżnić również takie czynniki jak pełen profil kannabinoidowy, czy po prostu sama jakość produktu – jednak stężenie nie powinno być kryterium wartym uwagi.
Zakładamy, że 0,1 ml olejku o stężeniu 10% przyniesie podobny skutek jak 1 ml olejku o stężeniu 1% – w obu przypadkach wprowadzimy do swojego organizmu 10 mg CBD. To samo tyczy się wszelkich leków – ważna jest ilość substancji czynnej, wielkość tabletki nie ma znaczenia. W przypadku alkoholu również sytuacja ma się tak samo. 500 ml piwa 3,5% zadziała na nasz organizm podobnie jak 50 ml wódki 35%.
Pionierzy w branży CBD, tacy jak firma Charlotte’s Web z USA mają w ofercie produkty zawierające 17 mg CBD na mililitr. Jest to niecałe 2%, jednak stężenie procentowe nawet nie jest podawane na etykiecie – bo po prostu nie ma to żadnego znaczenia.
Ekstremalne wysokie stężenia produktów CBD są celem marketingu. Oczywiście w ciężkich stanach chorobowych może wystąpić potrzeba podawania jak największego stężenia w jak najmniejszym nośniku – jednak w przypadku suplementacji nie warto przepłacać za produkty o wysokich stężeniach. Niskie stężenia mają z kolei ten plus, że maja lepszą wchłanialność, dzięki czemu są bardziej skuteczne.
W przypadku produktów o stężeniach powyżej pięciu procent CBD można mówić, że powstały w wyniku modyfikacji odmian tak, aby zaburzyć proporcję na korzyść kannabidiolu. Takie produkty nie cechują się pełnym profilem kannabinoidowym. Skrajnie wysokie stężenia często są otrzymywane poprzez „chrzczenie” naturalnych ekstraktów poprzez dodatek izolatów CBD.