Od jakiegoś czasu na polskim rynku pojawiło się kilka piwek mocno związanych z konopnym światem. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej jednemu z nich oraz dokonać naszej pierwszej w życiu recenzji piwa, a dokładniej Hemp&Brew z dodatkiem CBD!

Na samym wstępie chcielibyśmy zaznaczyć, że nie należymy raczej do smakoszy piwa, to jednak nie mogliśmy przejść obojętnie obok tak ciekawego produktu, jakim jest właśnie „Pale Ale CBD” kraftowe piwko z dodatkiem kannabiodiolu.

Baner Reklamowy

Hemp&Brew jest owocem współpracy polskiego Browaru Tarnobrzeg oraz firmą pochodzącą z Czech, która specjalizuje się w uprawie i przetwarzaniu konopi. Piwko zapakowane jest w eleganckie pudełeczka sygnowane logiem Browaru Tarnobrzeg.

A więc zaczynamy test

Pierwsze, na co zwracamy uwagę przy otwarciu butelki to niska zawartość dwutlenku węgla, przez co piwo nie jest mocno gazowane – dla nas jest to sporym zaskoczeniem, ponieważ wszystkie piwa jakie do tej pory próbowaliśmy były raczej mocno gazowane. Z informacji, jakie udało nam się uzyskać od producenta, dzięki niskiemu nasyceniu dwutlenkiem węgla, nuty w piwie są bardziej wyczuwalne dla naszych kubków smakowych, na czym zależało producentom piwa Hemp&Brew.

Tuż po otwarciu nie sposób byłoby nie sprawdzić zapachu, jaki oferuje nam testowany napój, który skrywa słodkawe, cytrusowe nutki.

Po przelaniu piwka do kufla, po raz kolejny zwracamy uwagę na niską zwartość co2, – jest go tam tyle, ile powstało naturalnie w procesie warzenia, co2 nie jest tutaj sztucznie dodawane. Piwo pieni się bardzo delikatnie, co dla niektórych może być sporym plusem.

piwo CBD hemp brew

I ponownie w swoje nozdrza zaczerpnęliśmy utrwaliliśmy sobie stanowczy i świeży aromat, który otwierając przed nami swój pełen bukiet, pozwala nam wyczuć wyraźny, aromat cytrusowy, na pierwszą myśl nasuwający zapach kwaśnej mandarynki przełamany chmielem wraz z nutą mango w tle, która według nas jest dość popularna w piwach Pale Ale.

W przypadku Pale Ale CBD chciałoby się wręcz spotkać efekt „skunky”, czyli wady spowodowanej oddziaływaniem promieni słonecznych, która najczęściej spotykana jest w piwach lanych do butelek koloru zielonego. Wada ta charakteryzuje się „skunkowym” aromatem – właśnie dlatego często sklepowe piwa w zielonych butelkach zapachem przypominają marihuanę. Obecność „skunkowej” wady przez niektórych piwoszy uważana jest nawet za cechę pożądaną.

Kolor piwa jest złocisto-bursztynowy. Jak widać piwko nie jest zbyt klarowne, a raczej bardziej mętne, co możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu.

Jeszcze jeden „węch” dla utrwalenia aromatu i przyszła pora na najprzyjemniejszą część naszego testu, czyli degustację.

Krótko pisząc – piwko jest pyszne! Uderzająca świeżość, lekkość tego piwka wręcz zachęca do popijania kolejnych orzeźwiających łyków. Delikatne gorzkawe nutki idealnie wypełnia aromat cytrusów oraz wspomnianego wcześniej mango. Zawartość alkoholu wynosi 5%, z kolei zawartość CBD w butelce oscyluje w granicy 30mg i naprawdę dość wyraźnie odczuliśmy jego oddziaływanie.

Zwykle po jednym piwku odczuwamy już swojego rodzaju odurzenie, znużenie, chęć rozleniwienia się na kanapie, jednak w tym przypadku odurzenie te jest bardzo energiczne, wprowadzające w nastrój do aktywnego, kreatywnego działania, jednocześnie oferując odprężenie i relaks, który po pewnym czasie „utula” do snu. Trudno więc szukać takiego działania w innym piwie. Ale o tym musicie przekonać się sami!

W sklepie Browaru Tarnobrzeg możecie dokonać zakupu Pale Ale CBD oraz innych rodzajów „napoju bogów”, a także szkła czy upominków sygnowanych logiem browaru. Cena tego piwa nie jest wygórowana, a wręcz adekwatna do jakości oferowanego produktu. W dodatku ślicznie zapakowanego! Za butelkę piwa Pale Ale CBD zapłacimy niecałe 12zł, co jest normalną ceną w przypadku piw rzemieślniczych.