Organizatorzy ogromnej plantacji w Łapinie Kartuskim(pomorskie), która została zlikwidowana w kwietniu br. zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy CBŚP. Uprawa liczyła blisko 2700 krzewów.

Baner Reklamowy

Przypomnijmy, w kwietniu tego roku w województwie pomorskim w miejscowości Łapiny Kartuskie zlikwidowano potężną plantację konopi indyjskich, która liczyła blisko 2700 krzewów. Uprawa wyposażona była w odpowiednie naświetlenie, systemy wentylacji oraz nawadniania, a także dwa własne agregaty prądotwórcze –  jednak na miejscu znaleziono także rachunki za energię elektryczną na sumę kilkunastu tysięcy złotych.

Podczas nalotu na plantację ujęto Radosława L., mieszkańca okolic Tarnowa, który przekonywał, że nie ma nic wspólnego z produkcją marihuany, a jego obowiązkiem było jedynie doglądanie plantacji, bo do tego został wynajęty. Mężczyzna usłyszał już zarzuty uprawy konopi innych niż włókniste.

W sprawie zatrzymano trzech mężczyzn w wieku od 30 do 50 lat. Dwóch z nich odpowiedzianych było za prowadzenie uprawy, a trzeci uznany za współorganizatora procederu.

Zatrzymanym przedstawiono zarzuty działania w zorganizowanej grupie przestępczej, nielegalnej uprawy ziela konopi innych niż włókniste w ilości prawie 2,7 tys. krzewów, mogącej dostarczyć znaczną ilość narkotyku o czarnorynkowej wartości 13 mln zł. Odpowiedzą także za wytwarzania środków odurzających o łącznej wadze nie mniejszej niż 3 kg

– powiedział prok. Maciej Załęski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.