Ostatnimi czasy, nie ma miesiąca bez informacji o kolejnych zatrzymaniach ludzi zajmujących się produkcją lub handlem marihuaną. Właśnie gruchnęła wiadomość, że Prokuratura Okręgowa w Przemyślu skieruje do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm obywatelom Ukrainy, przyłapanym na przewożeniu przez granicę w Medyce ponad 27 kg suszu marihuany.

Relacje polsko-ukraińskie, co widać po olbrzymim napływie pracowników zza naszej wschodniej granicy, rozwijają się jak nigdy dotąd. Głównie na poziomie gospodarczym, ale także, jak się okazuje, w przestępczym światku. I trudno się temu dziwić. Nasi wschodni sąsiedzi na polskim rynku odnaleźli się wyśmienicie, a polską rzeczywistość przyswoili sobie z pełnym inwentarzem – również jeśli chodzi o stosunkowo łatwiejszy dostęp do trawki, jaki tutaj, w Polsce mamy.

Jak donosi portal nowiny24.pl:

W nocy z 18 na 19 czerwca 2016 r., na granicę w Medyce wjechał mercedes citan. Kierował 48-letni Wasyl B., a obok siedział 40-letni Dmytro S. – prawnik z wykształcenia, prowadzący działalność gospodarczą. Obaj to obywatele Ukrainy. Funkcjonariusze celni wytypowali busa do szczegółowej kontroli. W jej trakcie zauważyli nienaturalnie pogrubioną warstwę podłogi w okolicy fotela kierowcy. – Szczegółowa kontrola ujawniła 88 ukrytych pakunków zawierających susz roślinny marihuany o wadze ponad 27 kg. Jak ustalono w toku śledztwa, Dmytro S., jako sprawca kierowniczy, zaplanował przestępcze przedsięwzięcie, kierował jego przebiegiem i działaniami bezpośredniego wykonawcy przestępstwa. Obaj oskarżeni nie przyznali się do winy, a złożone wyjaśnienia były sprzeczne – informuje Marta Pętkowska z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.

Komunikat prasowy, jak zawsze zresztą, nie mógł nie zawierać informacji o szacowanej wartości zarekwirowanego weedu:

Wartość narkotyków oszacowano na ok. 800 tys. złotych. Vasyl B. i Dmytro S. zostali tymczasowo aresztowani. Później areszt zamieniono na zakazy opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportu, dozory policji, poręczenia i zabezpieczenie majątkowe. Vasyl B. odpowie za naruszenie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, zaś Dmytro S. za sprawstwo kierownicze przestępstwa nielegalnego przywozu na terytorium RP znacznych ilości substancji psychotropowych w postaci suszu marihuany. Mężczyznom grozi kara do 3 lat więzienia.

I pomyśleć, że jeszcze Herodot na 500 lat p.n.e zdawał relację ze scytyjskich zwyczajów palenia konopi, zaś za główną siedzibę owych Scytów uważał właśnie tereny dzisiejszej Ukrainy. Dzisiaj Ukraińcy, uważający się za potomków dumnych Scytów mają taką “wolność”, że muszą sprawdzać trawkę od nas.