Rzecz działa się wprawdzie na początku wakacji, a teraz już za nami ich koniec, jednak warto wspomnieć wspomnieć o pewnym udaremnionym przemycie, szczególnie jeśli chcemy podsumować lato. Będziemy mieć w związku z tym do was jedno małe pytanie. Ale o tym zaraz.
Stosunki między Polską, a Francją są ostatnio dosyć napięte i to nie tylko na najwyższym szczeblu. Do mocnego starcia na linii: my – oni, doszło również pomiędzy francuskimi służbami, a polskimi obywatelami, którzy wieźli – najprawdopodobniej do nas, choć tego nigdy się nie dowiemy – haszysz. Całkiem sporo haszyszu
Do zatrzymania Polaków doszło 4 lipca podczas kontroli drogowej w miejscowości Saint-Etienne-de-Baigorry w Pirenejach, w pobliżu granicy z Hiszpanią. Służby celne zatrzymały tam dwa samochody dostawcze prowadzone przez polskich obywateli w wieku 30 i 50 lat. Pojazdy przeszukano; funkcjonariusze znaleźli w nich odpowiednio 248 i 187 kg narkotyków. W połowie czerwca w tym samym departamencie Francji rozbito francusko-hiszpańską grupę handlującą marihuaną, zarekwirowano wówczas 400 kg narkotyków. Półwysep Iberyjski jest punktem przerzutowym w międzynarodowym handlu narkotykami; w szczególności kokainą pochodzącą z Ameryki Północnej oraz marihuaną z Maroka. Z Hiszpanii narkotyki są rozprowadzane do innych krajów Europy.
I teraz obiecane pytanie. Nie musicie pisać komentarzy, bo przypał, wystarczy, jak odpowiecie sobie w głowie – paliliście hasz tego lata?
(źródło: wp.pl)