Na wyższych uczelniach i w laboratoriach nie przestaje się zgłębiać wpływu konopi na pożycie seksualne. Co pewnie nikogo tutaj nie zdziwi – wyniki tych analiz wskazują na to, że kannabinoidy wzmagają ochotę na seks. Świadczy o tym chociażby niedawno opublikowany w „Journal of Sexual Medicine” artykuł, zbierający wnioski z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Medycznym Stanford w Kalifornii.

Już wcześniejsze eksperymenty na szczurach wykazały, że THC zmienia popęd seksualny, a endokannabinoidy, zwiększają popęd zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Właśnie tę zależność wzięli na tapet dr Michael Eisenberg i dr Andrew Sun i w tym celu przeanalizowali dane pochodzące z Krajowego Badania Wzrostu Rodziny, dotyczących tematu płodności, rodzenia dzieci, stanu małżeństw i rozwodów. Jednym wskaźników uwzględnionych w zestawieniu była częstotliwość stosunków seksualnych.

Ponad 28 tysięcy heteroseksualnych kobiet i 22 tysiące heteroseksualnych mężczyzn zapytano o to, ile razy uprawiali seks w ciągu ostatnich 4 tygodni i ile razy używali marihuany w ciągu ostatniego roku. Wg naukowców występuje korelacja między tym, jak często ludzie używali marihuanę i jak często uprawiali seks. Wychodzi na to, że stonersi uprawiają seks o 20 proc. częściej, niż ci, którzy nie mieli kontaktu z używką.

Kobiety, które stronią od marihuany twierdzą, że w ciągu miesiąca uprawiały seks średnio 6 razy, natomiast kobiety palące miały średnio 7,1 stosunku seksualnego w miesiącu. Podobnie to wygląda u mężczyzn. Faceci nie jarający uprawiali seks średnio 5,6 razy w miesiącu, a ci regularnie się zaciągający – 6,9 razy. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie wskazują na to, że ta zależność dotyczy wszystkich – niezależnie od rasy, wieku, wykształcenia, religii, stanu zdrowia i tego, czy byli małżonkami i czy mieli dzieci.

Badacze przestrzegają jednak przed tym, że z ich pracy nie da się wywnioskować, iż palenie marihuany jest bezpośrednią przyczyną zwiększenia popędu seksualnego. Jak zawsze w takich przypadkach – problem wymaga dalszych i bardziej dokładnych badań. Tym niemniej, dla nas jest to po prostu kolejne potwierdzenie obserwacji z życia.


(źródło: rmf24.pl)