Dzielnicowi z Pyrzyc otrzymali zgłoszenie o uprawie konopi prowadzonej w jednym z mieszkań na terenie miasta. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby zgłaszającym nie był sam właściciel nielegalnego ogródka.

Dyżurny jednostki policji w Pyrzycach odebrał zgłoszenie, z którego jasno wynikało, że w jednym z mieszkań prowadzona jest nielegalna uprawa konopi indyjskich. Zgłoszenie zostało przekazane dzielnicowym, którzy udali się sprawdzić mieszkanie.

Baner Reklamowy

Kiedy funkcjonariusze zjawili się na miejscu, pod blokiem spotkali dwie kobiety z dzieckiem, które na ich widok zaczęły zachowywać się nienaturalnie. Od razu zostały wylegitymowane, a w trakcie rozmowy jedna z nich przyznała, że zamieszkuje i jest partnerką osoby, która dokonała zgłoszenia.

Kobiety wyjaśnił również, że cała sytuacja zaczęła się od awantury, podczas której 28-latek wyszedł z domu, po czym zgłosił, że w mieszkaniu prowadzona jest nielegalna uprawa konopi. Chciał w ten sposób zaszkodzić swojej partnerce.

Podczas rewizji mieszkania, na parapecie ujawniono trzy doniczki z roślinami konopi średniego wzrostu oraz ustalono, że uprawa wcale nie należy do kobiety, lecz do jej 28-letniego partnera, który dokonał zgłoszenia.

Policja nie musiała długo szukać naszego bohatera, ponieważ dzień później sam zgłosił się na komisariat, gdzie przyznał się do popełnionych czynów. Za uprawę konopi grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.