Na jednej ze stacji benzynowych w Gliwicach doszło do zatrzymania trzech mężczyzn biorących udział w przeładunku walizek z zawartością prawie 20 kilogramów marihuany.

Sprawa miała swój początek, gdy funkcjonariusze zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej z Katowic zauważyli podejrzane zachowanie dwóch mężczyzn.

Baner Reklamowy

Mężczyźni w wieku 38 i 29 lat byli widziani podczas pakowania walizek do fiata. Pośpiech, z jakim to robili, wzbudził podejrzenia funkcjonariuszy. Zdecydowali się oni śledzić podejrzanych, co wkrótce doprowadziło ich do stacji benzynowej. To tam, na oczach policjantów, doszło do spotkania obu mężczyzn z trzecim uczestnikiem zdarzenia, znanym już wcześniej organom ścigania 31-latkiem.

Zatrzymanie dilerów na stacji paliw

Krótka wymiana zdań między mężczyznami zakończyła się przepakowaniem walizek z jednego auta do drugiego. Ten moment stał się kluczowy, gdyż to właśnie wtedy funkcjonariusze postanowili interweniować. Przeszukanie samochodów i bagaży przyniosło niepodważalny dowód – w walizkach znajdowało się ponad 30 hermetycznie zamkniętych worków z suszem marihuany, łącznie niemal 20 kilogramów.

Zabezpieczona marihuana (fot. policja)

Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty dotyczące posiadania oraz próby wprowadzenia do obrotu znacznej ilości narkotyków, co zgodnie z polskim prawem zagrożone jest karą do 12 lat pozbawienia wolności. Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, sąd zadecydował o umieszczeniu całej trójki w areszcie.