Coraz większą popularnością wśród fanów konopi zdobywa sobie nowa – w sumie nie tak nowa (o tym zaraz) – metoda dostarczania do organizmu naszej zielonej roślinki. Mowa o metodzie Pechoti, która polega na dostarczaniu olejków konopnych przez pępek! Tak, dokładnie, Wasze oczy się nie mylą. Są tacy, którzy twierdzą, że to naprawdę działa, a dodatkowo jest maksymalnie bezpieczne, nawet dla niezahartowanych amatorów tej pożytecznej roślinki.

Metoda Pechoti? A co to takiego?

Jakkolwiek metoda Pechoti, jako sposób na dostarczenie sobie olejku konopnego, jest nowością, to sama w sobie ma baaardzo długą historię stosowania. Wywodzi się z hinduskiej Ajurwedy  czyli starożytnej medycyny opartej na zrozumieniu mechanizmów ludzkiego ciała i w pełni wykorzystującej substancje naturalne. Nasi ziemscy antenaci na przestrzeni wieków stosowali metodę Pechoti w celu dostarczenia sobie do organizmu przeróżnych olejków aromatycznych. Same w sobie zawierają wiele cennych substancji, zwłaszcza jeżeli chodzi o ich potencjał wiruso i bakteriobójczy. Niemal każdy z Was słyszał o zaletach olejku eukaliptusowego, miętowego, różanego, sosnowego itd. itp.

Baner Reklamowy

Czy metoda Pechoti w ogóle działa?

Medycyna ajurwedyjska zakłada połączenie sfery psychicznej i fizycznej człowieka. Co ciekawe, wychodzi z logicznego i udokumentowanego medycznie założenia, że pierwszym elementem nowo powstającego organizmu ludzkiego jest właśnie pępek – to właśnie przez niego pępowina łączy się z małym, wzrastającym w brzuszku mamy, człowieczkiem i to za nim – wg. medycyny ajurwedyjskiej – znajduje się nasz „tajny” gruczoł – Pechoti. Pępek jest swoistym centralnym punktem naszego ciała, który ma bardzo gęste połączenie z naczyniami krwionośnymi. A te są długie. Wiedzieliście, że łączna ich długość w naszym ciele to niemal dwukrotność obwodu naszej planety?

Współczesna nam medycyna akademicka zaprzecza, jakoby istniał rzekomy gruczoł Pechoti. W klasycznym ujęciu ludzkiej anatomii ciężko znaleźć także uzasadnienie dla aplikowania olejku konopnego przez pępek. Tyle mówi nam medycyna XXI wieku. A co na to medycyna ajurwedyjska?

Dr. Jenking, który praktykuje ją od wielu lat z sukcesami jest zdania, że w naszych jelitach istnieje mnóstwo receptorów kannabinoidowych, których aktywność wpływa w bardzo wyraźny sposób na funkcjonowanie naszych mózgów. Zgodnie z jego założeniami, aplikowanie sobie olejku konopnego właśnie przez okolice pępka, sprawia, że jest on wchłaniany do naszego organizmu, a następnie powoli i stopniowo wysyca nas od wewnątrz, wpływając kompleksowo na nasz stan zdrowia.

Kto powinien spróbować metody Pechoti?

W swoim działaniu przypomina efekty zastosowania czopków medycznych, z racji czego jest super bezpieczna dla wszystkich, którzy potrzebują cennych właściwości zdrowotnych zielonej roślinki, ale przeróżne schorzenia natury neurologicznej, hormonalnej lub żołądkowej, uniemożliwiają klasyczne przyjęcie olejku konopnego. To bardzo wygodny sposób aplikacji dla osób starszych i dzieci, ale także dla wszystkich, którzy nie lubią smaku bądź też zapachu aromatycznej zielonej roślinki. Doświadczeni lekarze korzystający z medycyny naturalnej, w tym ajurwedyjskiej, korzystają z metody Pechoti podczas leczenia przeróżnych schorzeń: reumatyzmu, problemów pokarmowych, hormonalnych, a nawet tzw. suchego oka.

Jak już wspominaliśmy, nie ma żadnych oficjalnych badań potwierdzających skuteczność tego sposobu na dostarczanie sobie do organizmu olejku konopnego. Ale z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie, aby spróbować jej na własną rękę.