Włoski sektor konopny znalazł się na krawędzi kryzysu. Regionalny Sąd Administracyjny regionu Lacjum (TAR) zatwierdził kontrowersyjny dekret rządu, który zakazuje stosowania ekstraktów z kwiatów, a nawet liści i łodyg konopi zawierających CBD – nawet w przypadku śladowych ilości kannabinoidów. Branża ostrzega: zagrożonych jest ponad 30 tysięcy miejsc pracy i blisko 3 tysiące firm.

Wczoraj cieszyliśmy się wprowadzeniem najbardziej postępowych w Europie przepisów dotyczących medycznej marihuany w Słowenii, a dziś wracamy do smutnej dla konopnego przemysłu rzeczywistości z informacjami z Włoch, gdzie zdecydowano o wpisaniu CBD na listę narkotyków.

Baner Reklamowy

Dekret bezpieczeństwa bez zgody parlamentu

Dekret został podpisany przez premier Giorgię Meloni 8 kwietnia, z pominięciem parlamentu. Na jego mocy rośliny zawierające CBD – niezależnie od stężenia THC – zostały zakwalifikowane jako narkotyki. Zabroniona została ich uprawa, przetwarzanie, sprzedaż i posiadanie – poza aptekami i bez recepty.

Argumenty branży nie przekonały sądu

Stowarzyszenia takie jak Canapa Sativa Italia czy Imprenditori Canapa Italia podniosły zarzut braku podstaw prawnych i naukowych do zakazu. Przekonywały, że ani Istituto Superiore di Sanità (ISS), ani Consiglio Superiore di Sanità (CSS) nie uznały CBD za substancję niebezpieczną lub uzależniającą. Mimo to, sąd podtrzymał decyzję rządu, powołując się na tzw. zasadę ostrożności – nawet przy braku jednoznacznego konsensusu naukowego.

Tylko apteki i tylko na receptę

Od teraz produkty zawierające ekstrakty z konopi (kwiaty, liście, łodygi) będą dostępne wyłącznie w aptekach i tylko na receptę. To ogromny cios dla tysięcy przedsiębiorców działających w sektorze wellness i CBD.

Branża nie odpuszcza

Po decyzji sądu, branża konopna we Włoszech jednoczy siły. Organizacje takie jak Resilienza Italia Onlus czy Sardinia Cannabis Association ogłosiły kampanię społeczną przeciwko dekretowi. Celem jest ochrona rynku wartego ponad 2 miliardy euro, ale też obrona praw pacjentów i przedsiębiorców oraz dostępu pacjentów do produktów konopnych.