Wzrost popularności konopi w mediach społecznościowych w ostatnich latach nie umknął uwadze Meta, właściciela platform takich jak Facebook i Instagram. Coraz więcej użytkowników, firm i twórców treści zaczęło omawiać temat legalizacji konopi oraz ich potencjału terapeutycznego. W odpowiedzi na te zmiany, w 2025 roku firma postanowiła zaktualizować swoje zasady dotyczące publikacji materiałów związanych z substancjami psychoaktywnymi, w tym marihuaną i produktami CBD. Jak te zmiany wpływają na branżę konopną? Jakie treści są dozwolone, a jakie zakazane? Sprawdźmy.
Temat cenzury treści konopnych poruszaliśmy już wielokrotnie. Borykają się z nim również polscy przedsiębiorcy czy aktywiści konopni. Wiele postów znika, na konta nakładane są blokady, a większość treści jest zaniżana w aktualnościach.
Również nas spotykają regularnie znikające posty, które usuwane są między innymi za „nagość i promowanie treści seksualnych” Praktycznie rok temu dodawaliśmy post związany ze wzrostem cenzury przeciwko branży konopnej.
Meta zmienia podejście do moderacji treści
W 2025 roku Meta, właściciel takich platform jak Facebook, Instagram oraz Threads, wprowadziła zmiany w swoich zasadach moderacji treści. Dyrektor generalny firmy, Mark Zuckerberg, ogłosił zakończenie programu weryfikacji faktów, który od 2016 roku odpowiadał za ograniczanie dezinformacji. Program ten zostanie zastąpiony systemem opartym na społeczności, podobnym do modelu, który wprowadził Elon Musk na platformie X. Zuckerberg uzasadnił tę decyzję jako „kulturowy punkt zwrotny w kierunku ponownego nadania priorytetu mowie”. Zmiany w systemie moderacji będą miały istotne konsekwencje nie tylko w kontekście ogólnych zasad dotyczących treści, ale także w obszarze debat na temat konopi i substancji psychoaktywnych. W szczególności, zamiast centralnej cenzury, użytkownicy zyskają większy wpływ na moderowanie treści, co może zmienić sposób, w jaki poruszane są tematy związane z konopiami, ich legalizacją oraz terapeutycznymi zastosowaniami.
Nowe restrykcje dotyczące konopi
Meta, od lat wprowadzająca surowe zasady dotyczące publikacji treści związanych z substancjami psychoaktywnymi, postanowiła w 2025 roku zaktualizować swoje przepisy. Choć firma nadal zabrania promowania i sprzedaży marihuany oraz produktów zawierających THC, nowe wytyczne rozszerzają te restrykcje także na CBD. Zaskoczeniem dla wielu w branży konopnej jest to, że Meta objęła CBD, mimo iż substancja ta nie ma działania psychoaktywnego, podobnymi ograniczeniami jak produkty zawierające THC. Nowe zasady dokładniej określają również kwestie związane z publikowaniem treści, które mogą zachęcać do używania konopi w celach niemedycznych, a także próbami koordynacji działań związanych z produkcją lub obrotem substancjami psychoaktywnymi. Zgodnie z nowym regulaminem, użytkownicy oraz firmy muszą unikać wszelkich form reklamy, które mogą zostać zinterpretowane jako zachęta do zakupu lub stosowania tych produktów.
Większa przestrzeń na dyskusję o konopiach
Z drugiej strony, zmiany w systemie moderacji, takie jak zakończenie programu weryfikacji faktów, mogą pozwolić na większą swobodę dyskusji na temat konopi, zwłaszcza w kontekście ich potencjalnych zastosowań medycznych czy terapeutycznych. Meta będzie nadal nadzorować treści związane z substancjami odurzającymi, takimi jak heroina, kokaina czy fentanyl, ale użytkownicy mogą liczyć na większą przestrzeń do dzielenia się wiedzą o konopiach, ich historii, biologii i korzyściach zdrowotnych. Dzięki nowemu podejściu, które opiera się na społecznościowym systemie moderowania treści, debaty na temat legalizacji konopi oraz ich wpływu na społeczeństwo mogą stać się bardziej dostępne i otwarte na różne perspektywy.
Jak branża konopna dostosowuje się do nowych zasad?
Zmiany te mogą mieć również istotne konsekwencje dla branży konopnej, która będzie musiała dostosować swoje strategie marketingowe i komunikacyjne do nowych zasad. Firmy działające w tym sektorze muszą unikać bezpośrednich odniesień do sprzedaży czy wymiany produktów zawierających THC lub CBD, koncentrując się na edukacyjnych, naukowych lub historycznych treściach związanych z konopiami. Warto także zwrócić uwagę na konieczność unikania słów kluczowych, które mogą zostać zablokowane, jak „kup”, „sprzedaj” czy „wymień”, aby nie narazić się na blokadę konta czy ograniczenie zasięgów.
Zmiany w moderacji treści na tle innych platform
Warto również zauważyć, że Meta nie jest jedyną platformą, która zmienia swoje podejście do moderowania treści. Google pozwala na reklamowanie produktów konopnych w krajach, gdzie ich sprzedaż jest legalna, ale wymaga odpowiednich certyfikacji. TikTok z kolei stosuje bardziej rygorystyczne zasady, aktywnie usuwając treści związane z konopiami, nawet jeśli mają charakter edukacyjny. W tym kontekście, zmiany wprowadzone przez Meta mogą wskazywać na nowy kierunek, w którym platformy społecznościowe będą musiały balansować między swobodą wypowiedzi a zapewnieniem, że treści nie promują nielegalnych działań.
Co przyniesie przyszłość?
W przyszłości, w miarę jak legalizacja konopi postępuje na świecie, możliwe jest, że zasady platform społecznościowych ulegną dalszej ewolucji. Obecnie jednak twórcy treści i marki działające w branży konopnej muszą działać ostrożnie, przestrzegając nowych zasad i dostosowując swoje komunikaty do aktualnych wytycznych. Zmiany te oferują pewną przestrzeń do dyskusji i edukacji na temat konopi, ale także wiążą się z koniecznością odpowiedzialnego i przemyślanego podejścia do tworzenia treści w internecie.