Takich orędowników na najwyższych światowych szczeblach marihuana jeszcze nie miała. ONZ wspólnie z WHO – jak donosi Herb.co – chcą legalizacji marihuany i będą w tej sprawie lobbować, nawoływać, przekonywać poszczególne kraje do dekryminalizacji i zalegalizowania posiadania rekreacyjnych konopi. A nie da się ukryć – mają ku temu instrumenty.

Obie organizacje już wcześniej poruszały temat trawki – w przypadku WHO było to połączone z kampanią mającą ograniczyć falę rozprzestrzeniania się wirusa HIV; zaś działania ONZ dotyczyły ogólnego wpływu konopi na zdrowie. Tym samym obie organizacje dołączają do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, który legalizację marihuany popiera już od jakiegoś czasu.Jest to bez wątpienia efekt fali zmiany świadomości i rosnącego poparcia dla marihuany – zarówno tej medycznej, jak i rekreacyjnej w wielu krajach na świecie. Warto zauważyć, że obwieszczenie obu organizacji dotyczy posiadania marihuany na własny użytek, a nie uwolnienia konopi w ogóle.

– Pomimo zagrożeń i wyzwań związanych z walką z narkotykami wierzę, że jesteśmy na właściwej drodze. Mam nadzieję, że razem możemy znaleźć najlepsze rozwiązanie – powiedział António Guterres, sekretarz generalny ONZ miesiąc temu, podczas obchodów Międzynarodowego Dnia Przeciwko Narkomanii. – Z doświadczenia wiem, jak indywidualne podejście oparte na zapobieganiu i leczeniu może przynieść pozytywne rezultaty – dodał Guterres.

(źródło: Herb.co)