Wszyscy wiemy, że aktualny prezydent Stanów Zjednoczonych, w przeciwieństwie do swojego poprzednika, nie jest szczególnym fanem marihuany i wielokrotnie stawał okoniem w stosunku do zmian myślenia odnośnie konopi, które właśnie następują. Ale to co, robi teraz zdaje się być wręcz zarzewiem otwartego konfliktu, a być…