Pewnie większość z was ma to już za sobą, ale codziennie do naszej społeczności dołączają nowi ludzie. O czym muszą pamiętać, kiedy zdecydują się wejść w niesamowity świat pokolorowany na zielono? Zapraszamy do naszego krótkiego poradnika.

Baner Reklamowy

Nikogo nie namawiamy do narkotyków, a wręcz odradzamy. Ale marihuana to nie do końca narkotyk – przynajmniej w powszechnym rozumieniu tego słowa; a ponadto – kto będzie sobie chciał zajarać, ten sobie zajara i tak. Specjalnie dla tych, którzy noszą się z takim zamiarem (a nie tych wahających się, czy rozważających), przygotowaliśmy listę kluczowych dla świeżaków pytań i odpowiedzi. Nikt z wiedzą na temat konopi się nie urodził. My też wszystkiego musieliśmy się nauczyć i chętnie teraz się tym z wami podzielimy.

A zatem, a propos waszego pierwszego razu…

1. Czy powinienem palić sam?
Zdecydowanie nie. Przy pierwszym razie powinieneś mieć przy sobie osobę doświadczoną, która uspokoi cię, jeśli coś cię przestraszy lub się tobie nie spodoba, a także – co przede wszystkim – będzie animował różne zajęcia, ucząc cię wkręcania się w rozmaite rzeczy.

2. Przygotować jakieś przekąski?
Sieee, co to za pytanie? Oczywiście, że tak. Już przy pierwszym razie z pewnością dopadnie cię gastro, a w tym stanie możesz zjeść wszystko, co ci się nawinie.

3. Ile zapalić?
Nie ma co szarżować. Jak nigdy nie paliłeś to załatwisz się już pierwszym buszkiem, ewentualnie drugim. I pamiętaj – zupełnie jak przy stole w gościach – zawsze lepiej sobie dołożyć, niż rzucać się na pełną pulę.

4. Czego mogę się spodziewać, w jaki nastrój może mnie to wprowadzić?
Cóż, każdy reaguje inaczej, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że głupkowatym śmiechom-chichom nie będzie końca. Naprawdę głupkowatym – dopiero później człowiek trochę mądrzeje i się zaczyna przyzwyczajać do tego, ze świat po zielsku jest z deczka dziwny, przez to zabawny.

5. Gdzie zapalić?
To ważne, byś czuł się komfortowo – i to jest najważniejszy przy dobore miejsca. W przeciwnym razie stracisz ten cały czas na paranoje i stres związany z tym, że zaraz rodzice/nauczyciele/policjanci przyjdą.

6. Kiedy zapalić?
Ważniejszym od wyboru pory dnia jest ogarnięcie wszystkich spraw zawczasu i wykoncypowanie naprawdę wolnego czasu. Nie wiadomo, jak na to zareagujesz – pierwszy raz może cię zarówno pobudzić, jak i zamulić. W każdym razie na pewno lepiej tego dnia nie zostawiać nic na “po lolku”.

7. Co z piciem?
No ba. Nawet się nie spostrzeżecie, jak będziecie mieli takiego kapcia w ryju, że nie dacie rady wypowiedzieć słowa. Lepiej zawczasu przygotować sobie coś do picia. Naturalnie bezalkoholowego – czekają cię wystarczające przeżycia, nie warto ich mącić procentami.

8. Co złego może się stać?
Nie wiadomo, jak zareaguje twój organizm, ale pamiętaj, że nikt (naprawdę nikt) nie umarł z powodu spożycia niewielkiej ilości marihuany. Cokolwiek by się działo, nie panikuj, na pewno minie.

9. Co można robić po trawce?
Wszystko – co dokładnie zależy od ciebie i twojej umiejętności skupienia się. Co więcej, wszystko, czego się nie podejmiesz sprawia ci wielką frajdę i okazuje się ciekawsze niż to się wydawało na trzeźwo.

10. Czego nie robić?
Na pewno nie powinieneś narażać się na niepotrzebne schizy. Jeśli nie musisz, nie myśl o nieprzyjemnych rzeczach i nie włączaj strasznych filmów.

11. Ile to może potrwać?
Jeśli inhalowałeś się poprzez jointa, bongo, lub lufkę – to około trzech godzin.

12. Czy warto spróbować, jeśli za pierwszym razem mi się nie spodobało?
Oczywiście. Tak miedzy nami, to niewielu palaczy miało przyjemny pierwszy raz. Niektórzy mieli zbyt ciężkie jazdy, inni nie poczuli nic specjalnego. W każdym razie – warto się upewnić, czy to jest w ogóle dla ciebie. Nie sposób to ocenić po jedy, zawsze specyficznym razie.